Wyrzut sumienia, wiek XXI
Odróżnić wyrzut sumienia od niezdrowego poczucia winy.
Zdać sobie sprawę, że to, co zrobiłeś niewłaściwie, nie musi unosić się na powierzchni.
Najprawdopodobniej to zatonie i zniknie.
Najprawdopodobniej nie jesteś ratownikiem WOPR-u i nie musisz nurkować, by wyławiać śmieci.
Nie możesz nurkować, by wyławiać śmieci! Zrób sobie taki zakaz i powieś go nad łóżkiem.
Jeśli będziesz przejmował się śmieciami, obok może tonąć coś ważnego, mocny grzech, który popełniłeś. Zignorujesz go, bo będziesz zajęty papierkami po cukierkach. Masz przecież tylko dwie ręce. I jedno sumienie.
Ten grzech zaś nie zniknie.
Opadnie na dno i będzie śmierdział. Zatruwał. Wydzielał śmierć.
Nauczyć się odróżniać.
Jak?
Może po prostu czytać ewangelię..? Taki prostacki pomysł... Powtarzać przykazania...
Zgiełk pustych informacji:
a) ograniczać maksymalnie;
b) kontrować mądrością z Księgi;
c) sprasować w kupkę i wymościć posłanie swojemu psu.