Patriotyzm a edukacja
Z jednej strony każdy się zgodzi, że najważniejsza jest edukacja. Z drugiej każdy spyta: ale jaka? Ano taka, która wtłoczy młodym ludziom do głów, że nie są nikim. Myślę, że nie chodzi o to, że mamy się czuć Polakami – to przyjdzie samo, później, niejako naturalnie. Bo jeśli zdajesz sobie sprawę z siebie i jeśli szanujesz siebie, to uszanujesz również tych, co byli przed tobą. Nie musisz wieszać chorągiewek przed szkołą, nie musisz śpiewać pieśni i płakać nad tymi, co polegli.
Premier mówi, że chce walczyć z lewicową ideologią. To głupie, tym bardziej, że istnieje tylko lewicowa ideologia - reszta to popiskiwanie po kątach. Chce walczyć z wrogiem na terenie wroga i bronią, w której specjalizuje się wróg. Myślę, że lewicowa ideologia przejmuje się tym tyle samo, co napisami na wewnętrznych ścianach toi - toi.
Na razie więc przyjmij po prostu, że jesteś kimś, mały uczniu.
Wiem, że tego ze szkół się nie wynosiło (za moich czasów) i nie wynosi obecnie. Wynosi się świadectwa, na których jest napisane czarno na białym, że państwo jest tobą rozczarowane. Na tle wodnego orła w koronie.