Przy fontannie
Kot, przy fontannie, zjada trawę.
Jego ząbki, jak miniaturowe kiełki słoniowe, nie są w stanie poradzić sobie zbyt dorze. Kot krzywi się i przekręca główkę, szarpie, szarpie. Coś tam odgryza.
W końcu odchodzi w stronę kotłowni, delikatnie, po swojemu.
Trawa zostaje i nadal rośnie.
OK.
Dodaj komentarz