Nie-wolność
W moim biurze koty poruszają się cicho, zawsze do celu. Cel to zjeść i spać. Robią w związku tym wszystko, co potrafią i to nie spędza im snu z powiek. Są stworzone, by istnieć w całości.
Ja też jestem stworzony, by istnieć, ale się fragmentuję. Część mnie pracuje, bym się nie rozsypał. Ktoś/coś chce, żebym był podzielony.
Najlepszą bronią na podział jest systematyczność skierowana do środka. Regularna praca nad istnieniem. Żmudna. Ktoś/coś chce jednak, bym pracował tylko w sobie. Chce, żebym wielbił braki, dawał im kwiaty i pokłony. Żebym poddawał się sobie i tej ciszy, która we mnie jest. Zabiera mi prawo do wyjścia na zewnątrz. Wyjątkiem jest tylko ten stan, w którym robię czynności pozorne - wtedy jestem wypuszczany i mogę fikać.
Nie-wolność polega na nie-działaniu. Pustka sama się buduje.
Dodaj komentarz