Czytelnictwo
18 procent ludzi po szkole nic nie przeczytało.
46 procent przeczytało teksty dłuższe niż trzy strony.
I tak dalej.
Mało, bardzo mało, malutko, do kitu.
Winni są autorzy lub czytelnicy.
Kto zgadnie?
W powszechnym namawianiu do czytania nie mówi się: co czytać, lecz: trzeba czytać. Dużo najlepiej.
Czyli nie ma znaczenia, co się czyta.
To jest opytmistyczna wiadomość, bo tylu gówien, co ja przeczytałem, to nikt chyba.
Jestem więc usprawiedliwiony i to jest optymistyczna wiadomość, tym bardziej, że mogę dalej czytać gówna.
A może większość ludzi nie chce gówna?
Producenci gówien wyraźnie skonfundowani.
Dodaj komentarz